Cari saluti…

Dziś przekazuję Wam serdeczne pozdrowienia z Włoch. Nie, nie myślcie, że wybrałem się na urlop śladem Rzymian. Po pierwsze Rednacz nigdy nie odpoczywa, a po drugie apenińskie klimaty są dla mnie zdecydowanie za gorące. Skąd zatem pozdrowienia? Od Czytelników z Italii, którzy dołączyli do naszego grona. Tym oto sposobem, polska probacja zdobywa kolejne krainy, kraje i kontynenty, stając się powszechnie znaną w najodleglejszych zakątkach globu.

Dodaj komentarz