Jeszcze na polach chwarszczańskich trwają zmagania bractw rycerskich, a u podnóża kaplicy zakonnej rozciąga się gwarny i kolorowy jarmark z rozmaitościami rodem ze średniowiecza. A ja wprost z centrum tego niecodziennego wydarzenia ślę Wam fotorelację z tego co dotąd się wydarzyło. Niespełna przed momentem miałem sposobność skosztować pysznego średniowiecznego naleśnika, swoistej zapiekanki sprzed wieków oraz słowiańskiego podpłomyka, placka mącznego ze złocistym miodem. Prócz strawy dla ciała, również ta dla ducha jest w tym miejscu niepowtarzalna. Największe wrażenie robi jednak dominująca nad okolicą kaplica zakonna. Już dziś mogę Wam zdradzić, że w przyszłym roku Organizatorzy planują jeszcze więcej atrakcji. Jeśli tym razem Was tu nie ma, musicie być za rok. Pozdrowienia z Chwarszczan.